Och, to tylko Koprolita.– Cal do Willa zaskoczonego widokiem człowieka w kombinezonie oglądającego ananasa
Koprolita w swoim kombinezonie.
Koprolici - podziemna kultura, być może osobny podgatunek człowieka. Występują tylko na Wielkiej Równinie i obszarach do niej przylegających, chociaż czasami podróżują do Kolonii. Są wykorzystywani przez Styksów jako niewolnicy lub bardzo tania siła robocza, obsługują olbrzymie maszyny drążące tunele i barki przewożące wykopane surowce przez sztuczną sieć kanałów (zresztą też wykopaną przez nich). Zostali nazwani przez dr Burrowsa Homo Caves, choć bardziej poprawnie byłoby Homo Troglodytes lub Homo Sapiens troglodytes. Warto wiedzieć, że koprolit oznacza skamieniałe odchody zwierząt - określenie Koprolita jest zatem obraźliwe.
Skafandry[]
Koprolici niemal bez przerwy noszą grube, żółte skafandry ze świetlnymi kulami w środku. Chronią się w ten sposób przed wszechobecnym promieniowaniem na Wielkiej Równinie. Noszą je nawet w Kolonii, gdzie promieniowanie nie występuje, więc zapewne jest to także kwestia przyzwyczajenia.
Wygląd[]
W całej serii żaden Koprolita nie zdjął nigdy skafandra, tak więc ich wygląd pozostaje nieznany. Jedyny przypadek w którym jacyś Koprolici są ukazani bez skafandrów jest początek Tunele: Głębiej, gdy podczas pobytu w Interiorze Will, Cal i Chester natykają się w Głębi na cmentarz ze zmumifikowanymi zwłokami koprolitów. Nie odbiegają one wyglądem od zwłok ludzi.
Kultura[]
Są bardzo cisi, stoiccy i spokojni - nic nie mówią (a przynajmniej nie po angielsku). Zachowują neutralność i obojętność niemal we wszystkich sprawach. Szanują środowisko w którym żyją, pomimo jego surowości - po skończonej pracy przy wydobywaniu surowców zakopują za sobą wydrążone tunele, aby zostawić skały tak jak je zastali. Koprolici grają w grę identyczną do górnoziemskiej gry w kulki (jeżeli chodzi o zasady), ale zamiast sztucznie zrobionych kulek używają miejscowego gatunku dużej stonogi zwijającej się w kłębek.